Dla Gazety Wyborczej to jest walka z gatunku być albo nie być – źródło dochodu niewątpliwie jest zagrożone. ‚Niezależni’ redaktorzy w ostatniej chwili podjęli desperackie kroki na łamach gazety.
W latach 2008-2013 najwięcej pieniędzy od rządu wśród dzienników otrzymała Gazeta Wyborcza, jest to kwota 6,88 mln złotych, czyli ponad połowa wszystkich pieniędzy przeznaczonych na „ogłoszenia i komunikaty” – tak wynika z raportu przygotowanego przez Parlamentarny Zespół ds. Obrony Wolności Słowa.
Teraz podejmowane są desperackie kroki, widzimy upadek dziennikarstwa, można odnieść wrażenie, że Gazeta Wyborcza jest biuletynem sztabu Bronisława Komorowskiego.
W gazecie pojawiło się na całej stronie „ogłoszenie” zatroskanego „przedsiębiorcy” który namawia do oddania głosu na prezydenta Komorowskiego. Czy jest ono prawdziwe?