Nie minęło wiele czasu od podania przez Beatę Szydło składu nowego rządu, a niemieckie media wpadły w panikę. Dziennikarze uznali, że gabinet nowej premier będzie trudny do zaakceptowania przez Berlin oraz Brukselę.
Niemcy obawiają się Witolda Waszczykowskiego jako szefa MSZ, oraz Antoniego Macierewicza jako szefa MON. Zdaniem tamtejszych dziennikarzy takie nominacje dowodzą, iż polska dyplomacja stanie się bardziej konserwatywna i skierowana przeciwko Berlinowi oraz Brukseli.
W niemieckich mediach możemy przeczytać, jakoby władzę w Polsce objęli „nacjonaliści”. Gabinet Szydło nazywany jest „polskim rządem horroru”. „Frankfurter Rundschau” poza Macierewiczem, który krytykowany jest głównie za zainteresowanie wyjaśnieniem katastrofy smoleńskiej, obawia się również Zbigniewa Ziobry.
Niemieckie radio (Deutschlandfunk) dodaje, że Waszczykowski należy do skrajnej grupy konserwatystów, z którymi będzie bardzo trudno porozumieć się zarówno w kwestiach rosyjskich, jak i niemieckich. Naszych sąsiadów niepokoi również to, że rząd Szydło może odrzucić umowy dotycząc tzw. uchodźców.